Witam Cię na moim blogu! - chcę przedstawić Wam mój jakże mało spotykany fetysz.




Hej!

Nie wiem, jak tutaj trafiłeś drogi, zbłąkany widzu. Strona ta będzie poświęcona mojej osobie oraz temu, co myślę, co czuję, jak postrzegam fetysz, który kiedyś, dawno temu w sobie odkryłem. Nie planowałem tego, nie było to również przez nikogo w moją stronę skierowane (no, może niechcący), ale stało się. 

Odnalazłem ogromne pokłady podniecenia w tematyce, którą jest SCAT, a więc praktyki związane z używaniem kupy. 

Od zawsze jestem wielkim fanem nagiego ciała, zawsze lubiłem siebie fotografować, oglądać. Nie ma to nic wspólnego z samouwielbieniem tak myślę. Nie jestem żadnym modelem, przykładem idealnej sylwetki ani nic z tych rzeczy. Po prostu uwielbiam nagość, uwielbiam być goły w domu, jadąc samochodem (nie zawsze, ale mam takie chcice), jadąc na spacer za miasto by nago pochodzić w lesie czy opalając się, a do tego wybieram plaże nudystów.


Zaczęło się, kiedy miałem 13-14 lat. To właśnie wtedy kolega przyniósł do mnie tajemniczy film na płycie CD. Była nas paczka wtedy, 5-6 młodzików. Rozochoceni tajemniczym filmem, chcieliśmy go już zobaczyć! Oczywiście wszyscy podwójnie zaciekawieni, gdyż wiedzieliśmy, że to będzie coś "z gołymi babami". Szybko jednak się okazało, że nie chodzi o seks, a o nietypową praktykę, która była przedstawiona na tym jakże krótkim, ale bardzo treściwym filmiku. Owym filmem był, dzisiaj już owiany legendą pokolenia milenialsów (i chyba większość go zna choćby z nazwy i tego co sobą przedstawia) filmik "2girls1cup". Tak! Filmik ten był załatwiony przez jednego z kolegów byśmy mogli śmiać się i płakać z radochy, jaki to "ciekawy" dziwny film ktoś mógł odnaleźć, w jeszcze wtedy trudnym do opanowania internecie.

Finalnie wszystko przebiegło świetnie, spotkanie z kolegami było udane, ale mi w mojej głowie owy filmik zapadł na bardzo długo i nie tylko celem poprawiania mi humoru w nudnych chwilach. Ja już w wieku 13 lat regularnie, namiętnie macałem swoją pupę, interesowałem się odbytem, zwieraczem swojej pupy. Zainteresowanie rozwinęło się na tyle, że już przed zobaczeniem "śmiesznego filmiku" moja pupa była dotykana i penetrowana, wtedy jednym palcem. 

Trochę przełomowy był ten filmik, gdyż nauczył mnie, że pupą można bawić się nie tylko w "czysty sposób", ale także używać do tego kału.

Mając 14 lat zacząłem przeszukiwać internet by móc znaleźć jakiekolwiek informacje na temat zabaw z kupą. Chciałem dowiedzieć się więcej, zobaczyć więcej niż ten jeden filmik (chociaż tak naprawdę nie wiedziałem czy inne istnieją). Moje uporczywe zainteresowanie tematem kupy spowodowało, że w końcu odnalazłem i filmiki i strony poświęcone tematyce tylko i wyłącznie kału. Trafiałem także na czaty, które wtedy tak popularne, zrzeszały ludzie o różnych upodobaniach.. taaak, pojawiali się także fani kupy.

I tak mając 14 lat zacząłem niezliczone rozmowy z czatownikami różnych stron, użytkownikami różnych forów poświęconych tej tematyce. Wtedy też zacząłem przygodę, którą kontynuuję do dziś, gdyż ciągle wywołuje moje podniecenie, czyli kamerki. Odnajdując fanów zabaw z odchodami zacząłem rozmawiać o tym przed kamerą. Rozmowy często przeradzały się w zabawy, w których zacząłem dawać oglądającej stronie moje odchody, a na polecenie wykonania z nimi czegoś, z zaciekawieniem prezentowałem.

W taki sposób zobaczyłem, że są inni ludzie, którzy to lubią, że nie jest ze mną nic nie tak, a po wielu rozmowach dowiedziałem się i zrozumiałem, że istnieje taki fetysz. Ma on swoją nazwę, jest opisany od A do Z i że może być spowodowany różnymi pobudkami. Często może wywodzić się z tego, że w życiu prywatnym mamy problemy, nie umiemy poradzić sobie z otaczającym światem czy może też depresja? - że może być tego złe podłoże. Natomiast po wielu przemyśleniach zrozumiałem, że ja to po prostu kocham! Jestem z dobrego domu, dobrego w myśl bez patologii. Wychowywany przez oboje rodziców. Dobry kontakt z rodzeństwem i rówieśnikami. Pojawiały się w życiu pasje, różne zainteresowania. 

Wiele wiele razy bywało w moim późniejszym życiu, że zaaferowany wieloma różnymi aktywnościami życia, wręcz zapominałem o moim fetyszu. Czasami myśli wracały, dawałem się im ponieść, było fajnie. Czasami nawet dołączałem kupę by zadowolić się. Później przychodził czas, że w ogóle ten fetysz nie miał miejsca w moim życiu. Był może czas rozwoju, pierwszych prac, randek, szukania swojej drogi życia. Później fetysz znowu wracał, a później.. jak możecie zgadnąć.. znów się wycofywał wyparty przez pierwszą pracę, większe pieniądze, pierwszy samochód czy inne, dojrzalsze pomysły na siebie ,ale! czego bym nie robił, jak zajęty w życiu nie byłem i ile to razy nie zmieniałem planów na życie, a nowe hobby wypierało starsze, które i tak już było tym finalnym ;) - tak SCAT wracał do mnie zawsze. Dzisiaj hm.. w 2024 roku mam 33 lata! - 19 lat więc już to trwa. 19 lat jak dzisiaj myślę, samych przyjemnych wspomnień i co często mnie dziwi, ciągłej chęci na więcej. Na dalsze zgłębianie tej drogi, chęci po więcej (gdyż nie każdy aspekt praktykowałem). 

Nie było w moim życiu związku z kobietą, który trwałby choćby połowę tego czasu, który uwielbiam praktykę z odchodami. Dziś jestem już (myślę, że mogę powiedzieć) w pełni świadomym fetyszystą kupy. Kocham kał i pragnę to robić ciągle, a w zamyśle przyszłości także z kobietą, która będzie podzielać te upodobnia, która będzie potrzebowała kupy do zaspokajania swoich erotycznych potrzeb. 

Stąd też ta strona drogi widzu/czytelniku. Polska jest terenem trudnym dla takich upodobań. Sąsiednie z nami Niemcy to bodajże kolebka tego fetyszu (gdzie również próbuję zagadać, ale nie jest to takie łatwe). Myślę jednak, że skoro ja tyle lat odnajduję spełnienie w tej sferze to są też kobiety, które mają podobnie. Ba! Ja to wiem, że są, gdyż 19 lat czatowania na wszelakich stronach/forach dały mi przykłady dziewczyn, które są w tym samym położeniu, co ja chyba setki razy. Tak, przykłady takie były i pojawiają się do dzisiaj. Tyle tylko, że ciężko jest wielu osobom przełamać się by wyjść ze sfery fantazji do życia prawdziwego. 

Tego właśnie szukam od lat. Kobiecej bratniej duszy, która podzielać będzie moje potrzeby życiowe związane z kupą, która również takie będzie mieć i byśmy wzajemnie mogli się zadowalać, spełniać w tym bez opamiętania. Stworzyć super parę, która ma wszystko to , co daje szczęście i spełnienie. To chyba byłaby prawdziwa miłość ;)

Witam Cię tym pierwszym postem i zapraszam. Blog o oznaczeniu +18, gdyż będzie to mój taki swojego rodzaju pamiętnik, w którym znajdą się różne przemyślenia, może historie, przeżycia, a podparte będą dużej ilości zdjęciami oraz filmikami w tematyce scat.


Komentarze

Masz pytanie, chcesz pogadać ze mną? Napisz śmiało @

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *